Czego nauczyła mnie praca w Scrumie?

Rybki. Foto: moje, ZOO, 2017

Piszą i mówią o Scrumie wszyscy, od lat wydaje się być nieprzemijającą modą. Zanim zaczęłam pracować w jakiejkolwiek metodologii Agile, byłam wielką entuzjastką;) Po jakimś czasie okazało się, że nie jest jednak tak kolorowo. Nie przepadałam za pracą w systemie Scrum – zwłaszcza w nieco tępym wydaniu korporacyjnym, gdzie sporą część czasu przeznaczonego na pracę zajmuje „proces” – przeciągające się ponad miarę spotkania, z których nic nie wynika; rozproszenie odpowiedzialności; ciągłe kłótnie itd.). Nie mi oceniać, dlaczego system czasem tak bardzo nie działa, że aż zgrzyta. Na szczęście są i jasne strony, a sam Scrum wielu dobrych rzeczy mnie nauczył.

Retrospektywy

Weźmy takie retrospektywy – niby takie spotkanie-zapchajdziura, siądziemy i pogadamy, a potem się rozejdziemy i tyle. Jednak dobrze poprowadzone retro okazuje się być całkiem niezłym narzędziem. Pod warunkiem wprowadzenia pewnej dyscypliny: z każdego, nawet luźnego narzekania sporządzamy notatkę, a następnie wspólnie zastanawiamy się, co można zrobić, aby to ulepszyć? Gdy już wymyślimy rozwiązania i rozejdziemy się do biurek, nadchodzi druga, najważniejsza część – realizacja! Zatem działamy, najlepiej krok po kroku, z rozbiciem na mniejsze fragmenty. Szukamy w zakresie strefy własnego wpływu, a dopiero jeśli działania nie przyniosą skutku, pójdziemy dalej. Na następnych retrospektywach przeglądamy sporządzoną wcześniej listę – czy coś się poprawiło? A może w jakiś kwestiach jest gorzej?

Dodatkowe narzędzia

Jeszcze ciekawiej jest, jeśli do tego typu działań zaprzęgniemy narzędzia coachingowe, takie jak np. koło życia. Oczywiście jesteśmy na płaszczyźnie biznesowej, zatem rubryki będą nieco inne, niż typowo się je przedstawia 😉 Warto po prostu zainspirować się i pamiętać, że na wydajność w pracy ma wpływ wiele czynników. Mogą to być np.: zadowolenie z zadań, rozwój, finanse, relacje w zespole, otoczenie itd. W każdej z tych dziedzin można szukać usprawnień – continuous improvement zobowiązuje 😉

Życie!

Lubię przenosić tą praktykę na obszar prywatny. Ktoś wciąż jęczy i narzeka? Ok! Biorę kartkę (lub smartfona) i zaczynamy zastanawiać się, co zatem można poprawić. Niektóre osoby są naprawdę w szoku – to tak można żyć? 🙂 Można, do czego zachęcam* 🙂

* Podpisano: Największa Maruda Świata.

Przydatny wpis? Postaw mi kawę :)

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback
5 lat temu

Czego nauczyła mnie praca w Scrumie? | Mój skrawek Sieci

Dziękujemy za dodanie artykułu – Trackback z dotnetomaniak.pl

Ww
Ww
5 lat temu

Gdziws jest dalsza czesc? Czy to juz caly wpis?:D

Webska
5 lat temu

Wydajność pracy od zawsze jest dla mnie ważna. Dlatego lubię testować nowe metody zwiększania jej. Pracuje teraz nad organizacją czasu, która pomaga mi pozbyć się rzeczy, które spowalniaja moje działania. Staram się wszystko wdrażać jednocześnie w pracy i w życiu prywatnym ☺

Ewelina
5 lat temu

Sprytny pomysł na narzekaczy 🙂

Kasia
Kasia
5 lat temu

Nie wiem czy wszyscy mówią. Ja pierwsze słyszę 😉

Adam
5 lat temu

Ciekawe spojrzenie na korporacyjne spłaszczenie i wypaczenie Scruma (i ogólnie „edżajlu”) w środowisku, które coś wdraża”bo tak ten na górze kazał”. Retro jest bardzo cenne i ważne, ale ludzie muszą chcieć się rozwijać i potrafić spojrzeć na siebie krytycznie. W korpo o to trudno choćby z uwagi na sztywną hierarchię i ego ludzi.

Ewelina
5 lat temu

Sprytny pomysł na narzekaczy 🙂

Webska
5 lat temu

Wydajność pracy od zawsze jest dla mnie ważna. Dlatego lubię testować nowe metody zwiększania jej. Pracuje teraz nad organizacją czasu, która pomaga mi pozbyć się rzeczy, które spowalniaja moje działania. Staram się wszystko wdrażać jednocześnie w pracy i w życiu prywatnym ☺

Ww
Ww
5 lat temu

Gdziws jest dalsza czesc? Czy to juz caly wpis?:D

ladybu9
5 lat temu
Reply to  Ww

Reszta w planach, nie będę ludzi zamęczać Zbyt Dużą Ilością Treści na raz 😉

Adam
5 lat temu

Ciekawe spojrzenie na korporacyjne spłaszczenie i wypaczenie Scruma (i ogólnie „edżajlu”) w środowisku, które coś wdraża”bo tak ten na górze kazał”. Retro jest bardzo cenne i ważne, ale ludzie muszą chcieć się rozwijać i potrafić spojrzeć na siebie krytycznie. W korpo o to trudno choćby z uwagi na sztywną hierarchię i ego ludzi.

Kasia
Kasia
5 lat temu

Nie wiem czy wszyscy mówią. Ja pierwsze słyszę 😉