Moja róża miała być odmianą miniaturową, szybko okazało się jednak, że to pełnoprawny krzaczor. Wspaniała roślina przeżyła moje nieudolne próby jej pielęgnacji: gnicie korzonków, dwukrotne uschnięcie, a nawet atak mączlików i późniejsze ich zwalczanie opryskami. A teraz bardzo mocno trzymam za nią kciuki, aby przeżyła pierwsze w swojej karierze zimowanie „z prawdziwego zdarzenia”, co było konieczne, bo krzak nie mieścił się już na oknie! Mam nadzieję, że wiosną rozkwitnie jeszcze piękniej, niż dotychczas. Niestety, nie przetrwała zimowania. Jesienią, mimo pielęgnacji jak zwykle, po prostu zrzuciła liście, odstawiona w chłodniejsze miejsce już nie odżyła. Czytałam, że egzemplarze „marketowe” nie są nastawione na „długie hodowanie”, róża natomiast ostatecznie niezbyt dobrze czuje się w płytkiej doniczce.
Opisanie wymagań dla róży jest dość trudne. Odmian jest multum, a o uprawie „najpiękniejszego z kwiatów” napisano już całe książki… Postaram się jednak zgromadzić tu ogólne wytyczne dla pielęgnacji róż w warunkach „parapetowych”.
Pielęgnacja róż
- Podłoże: przepuszczalna ziemia próchnicza z piaskiem.
- Wilgotność: umiarkowana. Liście można zraszać nawet codziennie, o ile roślina nie stoi w pełnym słońcu (ryzyko sparzenia liści).
- Światło: stanowisko słoneczne, lecz nie w ostrym słońcu. Od maja do października można wystawić je na zewnątrz.
- Temperatura: pokojowa, ok. 20oC.
- Podlewanie: umiarkowane. Można lać wodę do spodka zamiast podlewać różę dużą ilością wody „od góry”. Latem nawet codziennie, przez pozostały czas raz w tygodniu, podczas zimowania minimalnie.
- Zimowanie: od października do marca, w temperaturze 8-12oC.
- Przycinanie: regularne obcinanie zwiędłych kwiatów, przycinanie krzewu po okresie zimowania, zostawiając nad ziemią 5-10cm pędu.
- Nawożenie: od marca do sierpnia co 1-2 tygodnie.
- Przesadzanie: co 2 lata, po zimowaniu.
Dodatkowe info: http://poradnikogrodniczy.pl/rozaminiaturowa.php
Lista wszystkich moich roślin: Zielony parapet.