Po ponad dwóch latach użytkowania, moja Nokia Lumia zaczęła potocznie mówiąc mulić. Jej wbudowana pamięć nie jest niestety imponująca, a karty SD nie używam (spowalnia, jest nie do użytku), zatem zapchała się bardzo szybko. Szczególnie, że instalowałam wszystkie poprawki do oprogramowania i systemu. Od dłuższego czasu działała na kompletnej rezerwie (700MB wolnego miejsca). Mam wrażenie, że mogło to spowalniać jej działanie.
Jakiego oprogramowania można użyć do reanimacji telefonu? Znalazłam te opcje:
- Nokia Care Suite (NCS) – aktualizacja firmware
- Nokia Software Recovery tool
- Lumia Phone Test Application – self test
Na szczęście w moim przypadku pomógł po prostu reset telefonu do ustawień fabrycznych. Spowodowało to usunięcie wszystkich aplikacji i danych. Tuż po resecie pamięć przedstawiała się tak:
- 2.55GB wykorzystane
- 4.73GB wolne.
Poezja. Natomiast sam telefon odżył! Zdecydowałam się jednak nie instalować aplikacji, które znacząco go spowalniały (np. Spotify i nowej wersji Facebooka). Zobaczymy, na jak długo sprawdzi się hasełko „format lekiem na wszystko” dla mojego Windows Phone 😉