Ponieważ nie samym programowaniem człowiek żyje, jakiś czas temu zainteresowałam się roślinami doniczkowymi. Moją skromną kolekcję starałam się zbudować w oparciu o zamieszczony niegdyś post, ostatecznie jednak wyszło trochę inaczej 😉 Zapraszam do zerknięcia na mój zielony parapet!
Przez moje mieszkanie przewinęło się kilka roślin – jedne z nich wspomnę tylko krótką wzmianką, w stosunku do innych opis opatrzę również notatkami o pielęgnacji, gdyż wciąż zdarza mi się zapomnieć wszystkich niuansów. Wpis będę uzupełniać, gdy tylko w mojej „kolekcji” pojawi się coś nowego.
Mój blog to nie tylko wpisy techniczne. W końcu nie samym programowaniem człowiek żyje. Tegoroczne polskie lato było wyjątkowo pogodne, co zachęcało do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym i w roli wolontariuszki, wzięłam udział w kilku spacerach przyrodniczych do lasów łęgowych. Była to świetna okazja, by poszerzyć swoją wiedzę (tym razem – botaniczną), zobaczyć niezwykłe miejsca i zrobić kilka fotografii.
Dzisiejszego popołudnia udało mi się zaobserwować lecące w bardzo rozłożystym kluczu ptaki. Nie wiem, czy to jacyś zimowi goście opuszczają nasz kraj, czy może raczej był to przylot ptaków przebywających w Polsce latem – w każdym razie poruszały się ze wschodu na zachód.
Próbowałam sfotografować owe ptaki, jednakże telefoniczny aparat nie wychwycił drobnych punkcików na niebie. Dopiero po agresywnej obróbce zdjęcia, można zauważyć fantastyczne kształty, jaki przybiera klucz ptaków. Zdjęcie nie oddaje jednak w żaden sposób spektakularności poruszania się całej struktury.
Na szczęście w sieci aż roi się od filmów:
Jednym z gatunków, tworzących najbardziej widowiskowe formacje, są szpaki. materiały na ten temat najprościej wyszukać po angielskim haśle murmuration of starlings.
Powietrzne struktury, które tworzą lecące w kluczu ptaki, fluktuacje i przenikanie trajektorii ich lotu przywodzą na myśl ruchy płynów. Przypominają się także znienawidzone w studenckich czasach równania różniczkowe;) Na kartce – bardzo nieprzyjemne, ale gdy pomyśli się, że potrafią opisywać tak piękne zjawiska – aż chciałoby się zaczerpnąć wiedzy na ten temat i zaprogramować sobie jakąś symulację. Fantastyczny temat – nie dziwi mnie zatem, że wiele osób próbowało tworzyć komputerowe modele tego niezwykłego zjawiska. Jeden z przykładów: Czytaj dalej →
Przy okazji spaceru, udało mi się wykonać fotografię dość popularnego zjawiska optycznego, jakim jest słońce poboczne. Dziś na niebie były widoczne tylko dwa złudzenia, górne i prawe, każde w odległości circa 20-25o od słońca 🙂
Antysmogowe kwiatki? Czy naprawdę takie istnieją? Źródła (Badania NASA: https://en.wikipedia.org/wiki/NASA_Clean_Air_Study#Chart_of_air-filtering_plants) mówią, że tak – niektóre rośliny potrafią wchłaniać substancje niekorzystne dla człowieka. Oto moja garść notatek odnośnie roślin filtrujących powietrze. Filtruje, czy nie filtruje, zawsze można coś posadzić, w końcu w naszym cudnym mieście otwierając okno można mieć wrażenie otwierania drzwiczek pieca.
O tak, dziś i ja wybrałam się na rower i to właśnie w stronę pięknych gór. Cel (Przełęcz Karkoszczonka) niestety nie zdobyty z powodu błooooota, ale zabrakło niewiele. 🙂 Trasa niby nie taka długa. Na oko różnica wysokości to 300 m. Całość trasy 42 km, łącznie z dłuższym powrotem do domu, czyli idealnie na dobry początek.
W górach (jakieś 600 m n.p.m) śniegu miejscami po kolana (a błota jeszcze więcej). Mimo że temperatura powietrza sięgała dziś dużo powyżej 15 stopni Celsjusza!
Karkoszczonka w kwietniu – parę fotek!
I na koniec zdjęcia. Jakość i wykadrowanie średnie, bo nie ma sensu bawić się w fotografa gdy ogólnie jest tak fajnie! 🙂